Szlakiem domów tańca

Domy Tańca to rozsiane po Europie społeczności, w których tradycyjna muzyka i taniec znajdują schronienie i przestrzeń do naturalnego rozwoju. Skupieni w nich miłośnicy dawnej nuty nie tylko odkrywają sekrety dawnej sztuki i uczą się tradycyjnych technik wykonawczych, ale też dają im nowe życie oraz dbają o twórczą rolę we współczesności. Ta pasja łączy muzyków z Polski, Austrii, Słowacji i Węgier. Chcemy spotykać się z nimi, wspólnie muzykować i snuć opowieści, wymieniając się doświadczeniami i  inspiracjami.

Wierzymy, że zarówno podobieństwa naszych tradycji, jak i ich kontrastujące odmienności są dla nas wszystkich ożywcze i ważkie. Łączy nas przecież zamiłowanie do głębokich źródeł lokalnych tradycji, a zarazem inspiruje odkrywanie fascynującej historii ich dialogu i wzajemnego przenikania.

Wędrując z muzyką spotkamy się ze znakomitymi muzykantami z Wiednia, z którymi od lat ogrywamy łączące nas polonezy i mazurki. Wrócimy do Budapesztu wraz z ukochanym przez nas repertuarem Kapeli Sowów z Piątkowej (założonej według legendy przez wędrownego węgierskiego muzykanta). Udamy się też na największe spotkanie słowackich Domów Tańca, aby cieszyć się kunsztem miejscowych tancerzy, a zarazem podzielić się egzotycznymi w tamtych rejonach kujawiakamii, powolniakami i mazurkami. To zaledwie ułamek łączących nas wątków muzycznych i tanecznych. Na tej stronie będziemy dzielić się kolejnymi relacjami i odkryciami.

Podróż po muzycznych szlakach powiążemy też z namysłem nad wspólnymi i ważkimi dla nas działaniami nakierowanymi na wypracowanie takich form praktykowania muzyki tradycyjnej, które sprawiają, że jest ona wciąż żywym źródłem odkryć i doświadczeń a także współtworzy codzienność.

Pierwszy Dom Tańca powstał w Polsce w latach 90. Inspiracją do jego powołania był dynamiczny ruch Domów Tańca na Węgrzech w latach 70. Zafascynowała nas formuła działania węgierskich Domów Tańca, w której kładło się akcent na naukę poprzez żywy przekaz od wiejskich mistrzów i wierną naukę tradycyjnych technik zapisanych w filmach i nagraniach. Współgranie i współdziałanie muzykantów i tancerzy, improwizacja w obrębie kanonu, zastąpiły uporządkowane, sztywne i oddzielające od żywego doświadczenia występy sceniczne. Taka postawa była i jest dla nas ożywcza i dzielimy ją z pasjonatami tradycyjnego muzykowania i tańców, do których się udajemy.

 

Zatem ruszamy↓

12 -14 lipca 2024. Austria. Schrammel Klang Festival. To interdyscyplinarny festiwal łączący kulturę ludową i literaturę, tradycję i niekonwencjonalność. Koncerty odbywają się na scenach wokół jeziora Herrensee w słynnym Litschau. Miasta będącego kolebką wiedeńskiej muzyki i szerzej austriackiej muzyki tanecznej. Nazwa jest hołdem na cześć kompozytorów ludowych Johanna i Josefa Schrammelów. Spotkamy się tu z Tanzhausgeiger – austriackim zespółem, grającym muzykę tradycyjną z Austrii (szczególnie Styrii, ojczyzny “sztajerów”) i Europy Centralnej, którego liderami są skrzypkowie Hermann Heartel i Johanna Kugler. Są uczestnikami ruchu Domów Tańca, miłośnikami i specjalistami grania do tańca (stąd nazwa zespołu)

18-21 lipca 2024. Słowacja. Festival Rozhybkosti, to najważniejszyi największy na Słowacji festiwal domów tańca corocznie organizowany w miejscowości Východná. W programie: lekcje tańca, śpiewu i gry na instrumentach, warsztaty rękodzielnicze, potańcówki, koncerty, pokazy taneczne mistrzów tańca. Twarzą wydarzenia będzie legendarny tancerz, pedagog i choreograf – Vladimír Michalko. Kontynuator dzieła Ervina Vargi, słowackiego Węgra, który wprowadzał dom tańca na Słowacji a zarazem uczeń romskich tancerzy z osad we wschodniej Słowacji. To wybitny tancerz, Od 20 roku życia zajmuje się choreografią i jest intensywnie zaangażowany w wiele projektów. Uczy i wykonuje taniec ludowy, koncentrując się na tańcach wschodniej i środkowej Słowacji, a zwłaszcza na tańcach cygańskich, których nauczył się bezpośrednio od swoich romskich przyjaciół z osad we wschodniej Słowacji.

18-19 pażdziernika 2024. Węgry. Zagramy w FONO jednym z budapesztańskich Domów Tańca, a zarazem słynnym klubie muzycznym . Występują tam zarówno najważniejsze zespoły sceny muzyki tradycyjnej jak i goszczące w Budapeszcie gwiazdy muzyki świata. Mamy nadzieję spotkać się tam z zaprzyjaźnionym Erdofu – jednym z czołowych węgierskich zespołów, wywodzący się z ruchu Domów Tańca, specjalizujący się z w muzyce Transylwanii, oczywiście granej do tańca.

Janusz Prusinowski

Szlakiem Domów Tańca

Taniec jest organicznym zjawiskiem, łączącym zmysły, ciało i duszę. Jest też jednym ze
sposobów doświadczania i tworzenia wspólnoty. Przez stulecia w Polsce i całej Europie w
ramach istniejących wspólnot powstawały setki form tanecznych, melodii i pieśni (również
niosących w sobie pierwiastek taneczny), które z jednej strony przybierały formę specyficznych,
unikalnych, lokalnych wariantów, z drugiej zaś przenikały się ze sobą, stawały szeroko
rozpoznawalnymi inspiracjami a nawet powszechnymi modami. W taki sposób powstało coś, co
nazywamy niematerialnym dziedzictwem kulturowym, a co jest fundamentem tożsamosci
lokalnej, regionalnej i narodowej.
Wiek dwudziesty, wraz z wynalazkami radia, telewizji, internetu i zjawiskiem kultury masowej
położył w dużej mierze kres tradycyjnemu, „organicznemu” życiu wsi i miasta, przeżywaniu
wspólnoty i funkcjonowaniu kultury w dziedzinie muzyki i tańca. Oprócz niebezpieczeństwa
utraty więzi – zarówno tej międzyludzkiej jak i międzypokoleniowej – oraz tożsamości
regionalnej zaczęły pojawiać się też problemy z samotnością, depresją, brakiem ruchu
fizycznego, brakiem sposobu wyrażania emocji, brakiem kontaktu z drugim człowiekiem.
Cywilizacja pozbawiona tego co niosły w sobie tradycyjne, wspólnotowe formy muzyczne i
taneczne zaczęła okazywać się „kulturą toksyczną”, niebezpieczną dla człowieka.
Tymczasem w latach 70-tych XX wieku na Węgrzech powstał pierwszy wielkomiejski Dom
Tańca. Zespoły, które wcześniej przygotowywały tańce ludowe do prezentacji scenicznej
postanowiły „zaprosić do tańca” zwykłych ludzi. Efekt okazał się niesamowity, a radość
tańczących uruchomiła lawinę zdarzeń, w wyniku której powstawały kolejne Domy Tańca,
organizowano letnie Tabory w miejscach, gdzie nadal funkcjonowała muzyka tradycyjna, tysiące
młodych ludzi sięgnęło po instrumenty i zaczęło grać muzykę do tańca, powstały uczelnie
muzyczne i instytuty archiwizujące, opracowujące i udostępniające materiały archiwalne, będące
podstawą wiedzy i kompetencji dla kolejnych pokoleń. Powstał ruch Domów Tańca.

W latach 90-tych podobne zjawiska – z węgierskiej inspiracji – zaczęły toczyć się na Słowacji.

Aktualnie istnieją tam dwa stałe Domy Tańca (Bratysława i Koszyce), dziesiątki lokalnych i
organizowanych przy okazji różnych festiwali oraz letni festiwal – spotkanie Domów Tańca
„Rozhybkosti”. Setki zespołów muzycznych i tysiące zawołanych tancerzy posługują się muzyką
tradycyjną jako językiem osobistej ekspresji i twórczości.

W Austrii idea grania tradycyjnej muzyki do tańca i szeroki przekaz tańców tradycyjnych
zaczęła rozwijać się w XXI wieku. W ostatnich kilkunastu latach mamy szanse obserwować
proces odnajdywania repertuaru tanecznego, poznawania technik muzycznych, uczenia się
kroków i figur tanecznych i wreszcie aranżowania sytuacji, w których tradycyjna muzyka i
taniec działają w sposób naturalny. Jednym z festiwali, na którym duży akcent kładzie się na
wspólny taniec jest festiwal Schrammenklang.

Pierwszy Dom Tańca powstał w Polsce w latach 90. Jedną z jego inspiracji był ruch Domów
Tańca na Węgrzech. Zafascynowała nas formuła działania węgierskich Domów Tańca, w której
kładło się akcent na naukę poprzez żywy przekaz od wiejskich mistrzów i wierną naukę
tradycyjnych technik zapisanych w filmach i nagraniach oraz tworzenie naturalnej więzi
pomiędzy wiejskimi mistrzami i ich środowiskami a młodymi (często miejskimi) uczniami. Na
początku przede wszystkim zapraszaliśmy wiejskie kapele, których wtedy było wiele i wśród
których byli z reguły świetni tancerze. Stopniowo uczylismy się grać i tańczyć, odbywając wiele
podróży i poznając świat dawnego muzykowania.

W 2010 roku powołaliśmy festiwal Wszystkie Mazurki Świata, który stał się kluczowym
wydarzeniem w Polsce jeśli chodzi o przekaz muzyki tradycyjnej. Ilość i jakość warsztatów,
klubów tanecznych oraz Nocy Tańca zapoczątkowała wiele procesów. Pojawiła się pozytywna
„moda na tańce tradycyjne”, powstała sieć wiejskich i miejskich Klubów Tańca, setki młodych
ludzi sięgnęło po instrumenty by móc grać do tańca, organizowane są liczne Tabory, warsztaty,
potańcowki i spotkania.

Aktualnie, w trzeciej dekadzie XXI wieku, Domy Tańca to rozsiane po Europie społeczności,
w których tradycyjna muzyka i taniec znajdują schronienie i przestrzeń do naturalnego rozwoju.
Skupieni w nich miłośnicy dawnej nuty nie tylko odkrywają sekrety dawnej sztuki i uczą się
tradycyjnych technik wykonawczych, ale też dają im nowe życie oraz dbają o twórczą rolę we
współczesności. Ta pasja łączy muzyków z Polski, Austrii, Słowacji i Węgier. Chcemy
spotykać się z nimi, wspólnie muzykować i snuć opowieści, wymieniając się doświadczeniami i
inspiracjami. Wierzymy, że zarówno podobieństwa naszych tradycji, jak i ich kontrastujące
odmienności są dla nas wszystkich ożywcze i ważkie. Łączy nas zarówno zamiłowanie do
lokalnych źródeł jak i odkrywanie fascynującej historii ich dialogu i wzajemnego przenikania.

Liczymy na to, że w ramach niniejszego projektu powstannie sieć relacji i inspiracji, która będzie
dalej służyć odrodzeniu „zaktualizowanej” kultury muzycznej i tanecznej naszych krajów.

Z każdym z tych krajów – Węgrami, Słowacją i Austrią – łączą nas inne relacje muzyczne.
Węgry i Słowacja – mimo ogromnej wielości odmian regionalnych – należą do szeroko pojętej
„kultury karpackiej” , w której dominują rytmy parzyste (choć wewnątrznie bardzo
skomplikowane) i wirtuozowskie tańce w parach i solo, których charakterystycznym przykładem
jest wieloczęściowy czardasz. Tańce w metrum trójkowym występują również, ale w
zdecydowanej mniejszości. Sporo podobnego materiału mamy w tańcach Podkarpacia (z
różnymi odmianami polek) i regionów górskich i takie tańce zamierzamy zaproponować z jednej
strony. Z drugiej podzielić się chcemy właściwościami transowych mazurków, oberków i
kujawiaków z Centralnej Polski, które mogą dla Węgrów i Słowaków być odkryciem i
uzupełnieniem tanecznych doświadczeń.

W Austrii z kolei dominują tańce w rytmach trójdzielnych, często nazywane polonezami i
mające swe historyczne źródło w inspiracjach dawnej Rzeczpospolitej. Są też takie, których
inspiracją jest mazurek (Drei Schritt Dreier) i mazur. Są też oczywiście wyrosłe w regionie Styrii
sztajery, które dotarły i stały się popularne w Polsce, są reinlandery i walce. To wszystko razem
tworzy szeroką przestrzeń wymiany doświadczeń, melodii i tanecznych „myków”, na którą to
wymianę bardzo liczymy.

Mamy nadzieję, że projekt Szlakiem Domów Tańca otworzy kolejny budowania sieci
pomiędzy muzykami, tancerzami i ludźmi pasji, których łączy zachwyt muzyką tradycyjną
swoich i sąsiednich krajów i regionów.

Janusz Prusinowski i Piotr Piszczatowski w rozmowie z Katarzyną Ryzel, (Culture.pl)
opowiadają o ruchu domów tańca, wspólnych wątkach europejskiej muzyki tradycyjnej,
niezwykłych spotkaniach i farcie poszukiwaczy.
Projekt "Śladem domów tańca" to w zasadzie zarówno podróż sentymentalna, jak i
poszukiwanie nowego. Hasło "dom tańca" uruchamia w nas po prostu wspomnienia ostatnich
30 lat: przygód, zakochania się w wiejskiej muzyce, wędrowania po Polsce, po Europie,
wędrowania właściwie po całym świecie. No i momentów przełomowych, kiedy sny i marzenia
(również bardzo osobiste) przekładały się na działania. Zarazem, jest tu też przyszłość –
formuła działania domu tańca, która jest bardzo angażująca, polega na wciąganiu ludzi w

tradycję w sposób czynny, aktywizowaniu ludzi w pasji. Daje im perspektywę współtworzenia, a
nie tylko brania, bycia widzem. Jest bardzo nowoczesna, i głęboko wierzę, że będzie działać
przez następne dwadzieścia, trzydzieści, albo i sto lat…
czytaj więcej na:
https://culture.pl/pl/artykul/sladem-domow-tanca-wywiad

Wywiad pr. II PR
– Szlak Domów Tańca to przygoda! Mam nadzieję, że wieloletnia, bo domów tańca i
inicjatyw w tym duchu w Europie dostatek. Jest do kogo wędrować. A wędrujemy do
przyjaciół jako Janusz Prusinowski Kompania, ale i jako fundacja Wszystkie Mazurki
Świata, która z ruchu polskiego domu tańca wyrosła – mówi Piotr Piszczatowski o
Szlaku Domów Tańca. – 30 lat temu z różnymi znamienitymi ludźmi zakładaliśmy
pierwszy polski Dom Tańca, w Warszawie. To była społeczność, która zachwyciła się
możliwością spotkania z muzykantami i tańczenia do ich muzyki przez całą noc….
link:
https://www.polskieradio.pl/8/478/Artykul/3404110,szlakiem-domow-tanca-z-kompania-
janusza-prusinowskiego

MUZYCY

Janusz Prusinowski Kompania to uczniowie i kontynuatorzy wiejskich muzykantów – Jana Lewandowskiego, Kazimierza Meto, Józefa Zarasia, Piotra i Jana Gaców, Tadeusza Kubiaka i wielu innych – a zarazem awangardowa formacja o charakterystycznym brzmieniu i własnym języku improwizacji. Muzykę łączą z tańcem, archaiczność z doświadczeniem współczesności, trasy koncertowe zaś z działalnością edukacyjną w Polsce i na świecie.

Rozpoznawalny styl Kompanii stanowi próbę odczytania najważniejszych elementów wiejskiej muzyki z Centralnej Polski. To przede wszystkim mazurki – śpiewane, grane, sprawdzone setki razy w tańcu – improwizowane tu i teraz, aktualne u progu XXI wieku. Co można odnaleźć w dawnych, na pozór prostych przyśpiewkach i pieśniach? Gdzie tkwi źródło wielowarstwowej polirytmii, w której nic nie jest równe a wszystko razem perfekcyjnie precyzyjne? Skąd pochodzą niezwykłe melodie, podważające ograniczenia stroju temperowanego? Okazuje się, że tradycyjna muzyka polskiej wsi może być punktem orientacyjnym: poprzez melodykę i rubato bliska Chopinowi, z powodu improwizacji nieodległa bluesowi i jazzowi, kolorystyką przywodząca na myśl muzykę współczesną, ekspresją zaś – rockendrola. Może łączyć Wschód z Zachodem a Północ z Południem, wchodząc w merytoryczne dialogi z dialektami muzycznymi krain bliższych i dalszych.

Taniec czyni muzykę widzialną, dotykalną i zrozumiałą, toteż naturalnymi sytuacjami do grania mazurków są te z tancerzami. Oprócz koncertów (często również „do tańca”) muzykę kapeli można usłyszeć na potańcówkach wiejskich i miejskich Klubów Tańca. Kompania prowadzi także liczne warsztaty muzyczne i taneczne. Z dumą można powiedzieć, że spora część młodych adeptów muzyki polskiej rozpoczęła swoją przygodę ze skrzypcami, bębenkiem lub tańcem z pomocą Kompanii.

 

TANCERZE

Dominik Wóltański i Agata Mikietyńska – para taneczna specjalizująca się w polskich tańcach tradycyjnych ze szczególnym zamiłowaniem do kujawiaków i mazurków oraz w tańcach z polskim rodowodem, przede wszystkim w całej rodzinie tańców o nazwie polska.

Dominik Wóltański – tancerz, aktywnie promujący kulturę tradycyjną Kujaw i Kurpi, i szerzej Polski nizinnej oraz w jej kontekście również szwedzkie tradycyjne muzykę i taniec o polskim rodowodzie. Od około 15 lat promuje tańczenie kujawiaka na dechach oraz polski w Polsce. Również organizator i animator wydarzeń muzyczno-tanecznych oraz instruktor pierwszych dźwięków na skrzypcach. Prowadzący w toruńskiej grupie n obrotów od jej początków w 2004 roku, w tym w organizacji i prowadzeniu potańców, warsztatów tanecznych, spotkań śpiewaczych, sesji muzycznych, wypraw poznawczych (Kujawy, Kurpie) oraz kapel grających do tańca i prezentacyjnych grup tanecznych. Od wielu lat współpracuje z Janusz Prusinowski Komapnia jako tancerz oraz instruktor kujawiaków i mazurków (w tym Scena Tańców Polskich, Festiwal Niepodległa na Krakowskim Przedmieściu). Tancerz i instruktor projektach na żywo / online / TV: Instruktaże taneczne – przygotowanie programowe oraz wykonawstwo (Taniec Tradycyjny PL, „Z Przytupem” / TVP Kultura); prezentacje taneczne / koncerty taneczne: „Szlakiem Kolberga”, „Dzika Muzyka” / TVP Kultura, Festiwal Wszystkie Mazurki Świata).

W projekcie „Szlakiem Domów Tańca” w tanecznej parze z Agatą Mikietyńską, miłośniczką tańców tradycyjnych praktykującą wraz z grupą n obrotów od wielu lat.

Share This